Wszystko się zmienia

Hej. Za nami już połowa sierpnia choć  są jeszcze wakacje które słyną z ciepłej, letniej pogody, ja już niestety czuje nadchodzącą zimę. Po dwudziestej zaczyna robić się ciemno, a wieczory są już chłodniejsze. Większość pól uprawnych jest puste, znikło już złociste zboże. Na drzewkach w większości nie ma już smacznych owoców, zamiast tego w chłodniejsze dni możemy wypić sobie ciepły kompot.

Już nie długo pójdziemy do szkoły, czyli rozpocznie się jesień. Choć kolorowa przez różnobarwne liście, ponura przez chłodną i deszczową aurę. W taką pogodę bardzo łatwo złapać tzw.  doła oraz ostre przeziębienie. I znów zacznie się ten zimny czas. Zanim się obejrzymy za oknem pojaw się biały puch, a w domu zagości świąteczne drzewko.

Gdy byłam dzieckiem ten czas chyba tak szybko nie mijał. Dni były długie, wakacje dłużyły się jakby była to wieczność. Teraz może po prostu mamy  trochę więcej na głowie, mamy więcej zajęć. Ale miejmy nadzieje, że przez ten  pędzący czas i świat dookoła każdy na chwile potrafi się zatrzymać i pomyśleć.

Lecz miejmy nadzieje, że jeszcze w te wakacje zza chmur wyjdzie słońce i powrócą upalne dni. A my zapamiętamy to lato w blasku gorącego słońca. Nic nie wiadomo może na termometrze pojawi się jeszcze trzydzieści stopni.

Na koniec sprawy organizacyjne. Niedługo zbliża się rok odkąd jestem z wami i pojawiłam się w blogosferze, czyli pierwsze urodziny bloga. Mam dla was już zaplanowaną jedną niespodziankę. Ale może chcecie coś jeszcze o mnie wiedzieć. Więc jeśli macie do mnie jakieś pytania, możecie zadawać je pod tym postem :)
Jeszcze chciałabym wam bardzo podziękować za 10 tysięcy. Oczywiście jak się domyślacie wywołało to na mojej twarzy duży uśmiech. Do tej pory trudno mi uwierzyć, zę było tu wam ponad 10 tysięcy. 
Dziękuje :)